ZOO Wrocław i Afrykarium

Hej,
Dziś opiszę Wam naszą wycieczkę do ZOO Wrocław i Afrykarium-Oceanarium, czyli do miejsca które naprawdę warto zobaczyć ❤️
Zacznę od tego, że najlepiej wejść sobie na ich stronę internetową
http://zoo.wroclaw.pl/
I z niej można pobrać mapę mobilną na telefon (można ją również zakupić w wersji papierowej na miejscu za 3 złote), przeczytać kiedy są karmienia konkretnych zwierząt i na tej podstawie ustalić sobie plan zwiedzania. Można zakupić również bilety, ale tylko indywidualne, jeśli chcecie grupowe lub rodzinne to niestety będziecie musieli stać w kolejce. Na miejscu tuż obok kas stoją automaty do zakupu biletów, ale tam również sprzedawane są tylko bilety indywidualne. Ceny to 50 złotych za osobę dorosłą i 40 złotych za dziecko powyżej 3 roku życia.
My przyjechaliśmy tramwajem, ale po drugiej stronie ulicy jest parking z Hali Stulecia i zapłacicie za niego 6,5 złotych za godzinę. My w zoo spędziliśmy 5 godzin, to i tak nie wystarczyło, żeby zobaczyć wszystko, ponieważ cały obiekt ma 33ha. Wrocławskie zoo jest piątym w Europie najchętniej odwiedzanym ogrodem zoologicznym ❤️
Przy wejściu można wypożyczyć wózek do ciągnięcia dzieci, kosztuje 10 złotych za cały dzień, Zosia oczywiście się na niego uparła, jednak bardziej nam przeszkadzał, niż pomagał, ponieważ do wielu miejsc nie można nim wjechać, więc stale trzebabyło go gdzieś zostawiać.
Przez 3 godziny zwiedzaliśmy ogród, a kolejne 2 godziny spędziliśmy w Afrykarium - Oceanarium.
W połowie zwiedzania postanowiliśmy zjeść obiad i zatrzymaliśmy w "Przystanek Koala", niestety nie będę Wam polecać tego miejsca i nie wiem czy na terenie zoo można zjeść coś dobrego. My kupiliśmy kiełbasę z grilla z frytkami za 19 złotych i pierogi ruskie za 17 złotych, które prawdopodobnie były z Biedronki 😄 więc może lepiej zaopatrzyć się w prowiant, a po zwiedzaniu iść do konkretnej restauracji, których we Wrocławiu nie brakuje.
Z wszystkich wybiegów dla zwierząt na pewno duże wrażenie robi Wilcza Ostoja, gdzie wchodzi się do podziemnego pomieszczenia i przez okna u góry można obserwować wilki. Fajną sprawą są również drewniane mostki między drzewami, gdzie przechodzą sobie małpy, my mieliśmy szczęście zobaczyć mamę z maluszkiem na plecach ❤️ Zosi podobały się też bardzo foki, a trafiliśmy akurat na karmienie, i pingwiny. W całym ogrodzie są miejsca z pamiątkami, ale najlepsze jest niedaleko pingwinów i tam pani sprzedaje koszulki z nadrukowanymi zwierzętami z zoo, są w 100% z bawełny i kosztują 30 złotych.
Największe wrażenie oczywiście zrobiło na nas Afrykarium, spędziliśmy tam 2 godziny, ale tylko dlatego, że Zosia już zaczynała być marudna. W całym budynku panuje tropikalny klimat, jest dość ciepło i bardzo wilgotno. Już na wstępie można podziwiać płaszczki, manaty, hipopotamy i żółwie przez wielkie szyby, a przejście przez tunel pod wodą zainteresował nawet Henia, który siedział zaciekawiony w wózku, gdy przepływał obok niego rekin. Co ważne, do Afrykarium również nie można wejść z tymi zielonymi wózkami z zoo.
Jak już rozpisałam się o plusach to muszą też być minusy i takim głównym problemem jest poruszanie się wózkiem. Nasz wózek waży 8 kg to jeszcze pół biedy, bo Michał po prostu sam go wszędzie wnosił, ale mając dziecko w gondoli, czy w standardowej spacerówce można się trochę namęczyć. Terrarium z Motylarnią znajduje się w budynku gdzie trzeba wejść po schodach, i na kolejne piętra również prowadzą schody. W Afrykarium była winda, jednak... nie działała 🤷🏻‍♀️ ale mam szczerą nadzieję że wszystko idzie w dobrym kierunku, w tym roku ruszył remont Ptaszarni i w całym ogrodzie jest dużo miejsc po renowacji czy zupełnie nowo wybudowanych (jak np. Odrarium z wydrami!) i powoli przystosują wszystkie miejsca do wygodniejszego poruszania się 😉

A Wy byliście w tym zoo? Może macie porównanie z innym i podzielcie się spostrzeżeniami? 💚

#zoowroclaw #afrykarium #afrykariumwroclaw #afrykariumoceanarium #atrakcjewewrocławiu #zwiedzamyzdzieciakami









Komentarze

Popularne posty